Spotkanie z autorką wystawy „Na skrzydłach kolorów życia”- Agnieszką Pasierbską
Miejskie Centrum Kultury zaprasza na spotkanie z autorką wystawy „Na skrzydłach kolorów życia” Agnieszką Pasierbską, które odbędzie się 20 września br. o godzinie 18:00 w Galerii MCK. Wydarzenie odbędzie się w ramach Festiwalu Sztuki Jabłka.
Autorka o sobie:
Jeżeli można powiedzieć, że sztuka rozkwita w zakamarkach duszy, to tak właśnie jest u mnie. Namiętność do malowania zrodziła się we mnie nagle, nieoczekiwanie w chwilach bólu i żałości. Żar ukryty głęboko w sercu domagał się wydobycia na zewnątrz, przelania na płótno i pokazania światu. Moje obrazy nie wywodzą się z żadnej szkoły artystycznej. Uderzają swoją prostotą, energią kolorów, ale są także przeniknięte moimi emocjami, radościami, tęsknotami i smutkami. Każde malowane płótno jest dla mnie podróżą w głąb siebie, poszukiwaniem równowagi między zewnętrznym światem a wewnętrznym doświadczeniem.
W swoich pracach łączę farby akrylowe, pastę strukturalną i szlagmetal, tworząc wielowymiarowe kompozycje. Zachwyca mnie bogactwo natury, pełna kolorów energia, która inspiruje mnie każdego dnia. Z jednej strony staram się oddać w moich dziełach rzeczywistość w sposób bardzo realistyczny, dbając o każdy detal i drobiazgowość. Z drugiej zaś, pozwalam wyobraźni na swobodne loty, dodając nieoczekiwane elementy, kontrastowe barwy. Malowanie dla mnie to jak powrót do dzieciństwa, gdyż uwielbiam bawić się kolorami i formami jak dziecko ciekawe świata i naiwne.
Wystawa „Na skrzydłach kolorów życia” jest spotkaniem obrazu i słowa, duszy i emocji. Podczas spotkania zostanie odczytany wiersz pt. „Skrzydła”, którego autorką jest bełchatowianka Anna Giesko. Inspiracją do powstania utworu był obraz „Wyzwolenie”.
„Skrzydła”
Krajobraz jakby wyjęty z horrorów Kinga
przestrzeń wypełniona szarością i smutkiem
musisz przystanąć i się zamyślić
co słabszy może poczuje strach
jakąś wewnętrzną trwogę bijącą w pulsujących skroniach
drogi właściwie nie ma
jest bezlitosna pustka
jakiś rozmyty surowy horyzont
szarpanina nocy za brzegiem której wyłania się jednak dzień
i te skrzydła
którymi będziesz wzbijać się już tylko na szczyt
wczorajszy sen blaknie jak popiół z papierosa
w ciasnym kamiennym ciele pęka oddech
zrywa się ptak
i tylko jeszcze nie wiem
czy to ptak czy może serce?